|
|
Wprowadzenie dla sprzedawców
Poniższy tekst nie jest regulaminem serwisu. Jest on tylko deklaracją naszych intencji i zarysem przyszłego regulaminu oraz ogólnym wprowadzeniem
dla sprzedających. Tekst ten ma przede wszystkim poinformować i zachęcić inne firmy do przyjęcia naszego zaproszenia i nawiązania współpracy.
Przeczytaj do końca i śmiało pytaj:
tel: 695-242-616
g_d_a@interia.pl
zbiory.net - serwis w budowie
zbiory.net powstają jako sklepowo-aukcyjny serwis internetowy przeznaczony dla sprzedawców branży antykwarycznej oraz księgarskiej.
Właścicielem i administratorem serwisu jest Gdyński Dom Aukcyjny. W początkowym okresie działania serwisu jedyną formą sprzedaży będą bezterminowe
aukcje "kup teraz" oraz "bez automatu". W przyszłości uruchomione zostaną też inne formy sprzedaży.
Kto będzie sprzedawał w naszym serwisie?
Sprzedawcami w naszym serwisie mogą być firmy prowadzące działalność gospodarczą w zakresie handlu antykwarycznego, kolekcjonerskiego
i księgarskiego, które sami zaprosimy do współpracy. Oprócz firm antykwarycznych zaproszone mogą zostać również firmy handlujące
akcesoriami dla kolekcjonerów oraz osoby nie prowadzące działalności gospodarczej, jeżeli uznamy, że są one w stanie zapewnić wysoką jakość
oferty i obsługi klienta. Nie przewidujemy współpracy z firmami usługowymi.
Dlaczego nie wszyscy...?? dlaczego nie wszystko...??
Nowo powstający serwis wybrzydza? Selekcjonuje sprzedających? Sam decyduje o tym, kto może sprzedawać, a kto nie? Co można sprzedawać, a czego nie?
Pozornie bez sensu, ale to ma sens!
Siłą i słabością wielkich serwisów, takich jak Ebay czy Allegro, jest powszechna dostępność sprzedaży. Każdy może na nich sprzedawać.
Czy jednak mały, nowo powstający serwis może nawiązać równorzędną walkę konkurencyjną z wielkimi serwisami?
Czy może robić dokładnie to, co one robią i odnieść sukces? choćby sukcesik? choćby ćwierć sukcesu?
Spójrzmy prawdzie w oczy. Allegro to miliony wejść dziennie! Allegro to przychody rzędu dziesiątek milionów złotych miesięcznie.
Allegro to miliony złotych wydawane na promocję. Próba stworzenia „nowego Allegro” ma tyle sensu, co frontalny atak muchy na rozpędzoną lokomotywę.
Co mały serwis może zaoferować sprzedającym? Darmowość? Brak opat? To o wiele za mało! Co z tego, że Świstak jest darmowy, jeżeli liczba wejść
na Świstaka to ni mniej ni więcej tylko kilka promili tego, co uzyskuje Allegro. Gdyby stworzenie nowego aukcyjnego potentata sprowadzało się
do napisania odpowiedniego skryptu PHP, mielibyśmy na świecie setki tysięcy, jeżeli nie miliony internetowych potentatów.
Jest jednak i druga strona medalu. Powszechna dostępność wielkich serwisów aukcyjnych sprawia, że (zwłaszcza) w działach kolekcjonersko-antykwarycznych
przedmioty wartościowe, jeżeli w ogóle trafiają się, są przywalone tonami śmieci. Śmieci słabo zachowanych, śmieci o znikomej wartości,
śmieci nieprofesjonalnie opisanych i pokazanych na żałośnie słabych zdjęciach. Fałszerstwa, złom, tandeta i ledwie od czasu do czasu jakiś rodzynek.
Posłużę się przykładem z mojej specjalności. Zakupienie na ebay.com jednego dobrze zachowanego brązu bizantyjskiego wymaga obecnie około 3 do 6 godzin
pracy polegającej na przeszukiwaniu list i oglądaniu wystawionych w dziale „Byzantine” monet (jeżeli odpadki można nazwać monetami).
Może to i przyjemna praca, ale jednak praca, czyli znaczy realny koszt. Nie każdy lubi grzebać w śmieciach, nie każdy ma czas, nie każdemu
opłaca się takie grzebanie.
Obecnie na zachodzie można wskazać co najmniej dwa młode serwisy, które zdołały odebrać Ebayowi kilkudziesięcioprocentowe kawałki rynku
w niektórych specjalistycznych działach. Jak zdołały tego dokonać? Po prostu nie wpuszczają sprzedawców nieprofesjonalnych. Po prostu
na tych sewisach jest dużo więcej ciekawych przedmiotów, a dużo mniej śmieci. Przykład tych serwisów
daje i nam nadzieję na sukces, sukcesik albo chociaż ćwierć sukcesu.
Co wolno, czego nie wolno wystawiać?
Wolno wystawiać wszelkie ruchome zabytki, co do których zachodzi
pewność, że zostały wytworzone przed rokiem 1950 za wyjątkiem:
Wszelkich kopii, imitacji oraz fałszerstw (zarówno oznakowanych, jak i nie oznakowanych) o
ile nie ma pewności, że są to fałszerstwa wykonane na szkodę emitenta lub użytkownika
znaków pocztowych, papierów wartościowych lub środków płatniczych w czasie obiegu
pierwowzorów. Zakaz dotyczy również replik monet, banknotów, tzw. "prób euro", tzw. "kopii Parchimowicza",
prywatnych wydań fantazyjnych oraz innych podobnych wyrobów.
Obrazów i rysunków odręcznych, rzeźb oraz innych unikalnych (niepowielanych) dzieł sztuki, o ile nie są to dzieła
jednoznacznie anonimowe, a jednocześnie ich autorstwo jest niepewne (chodzi o jak najskuteczniejsze
zablokowanie handlu fałszerstwami). Zabronione jest wyrażanie w opisach obrazów, rysunków odręcznych
i rzeźb jakichkolwiek sugestii co do autorstwa, jeżeli autorstwo to nie zostało potwierdzone odpowiednią ekspertyzą.
Przedmiotów, których posiadanie jest prawnie zabronione.
Przedmiotów, którymi handel jest prawnie zabroniony.
Przedmiotów, które pozyskane zostały z naruszeniem polskiego prawa (przede wszystkim
chodzi o zablokowanie handlu przedmiotami pochodzącymi z nielegalnych poszukiwań).
Przedmiotów, na posiadanie których wymagane jest zezwolenie.
Wolno wystawiać następujące przedmioty bez względu na czas ich powstania:
Autentyczne grafiki i inne dzieła sztuki twórców już nieżyjących powstałe za życia tych
twórców w wielu egzemplarzach jako odbitki matryc, płyt, negatywów itp.
Autentyczne autografy i rękopisy.
Autentyczne dokumenty pisane odręcznie i drukowane.
Książki, broszury, ulotki, plakaty i inne druki, o ile nie są one kopiami (reprintami) starszych wydawnictw.
Wystawianie reprintów wydawnictw książkowych dopuszczalne jest w działach przeznaczonych dla specjalistycznej
literatury kolekcjonerskiej, to znaczy tam, gdzie istotna jest treść publikacji, a nie rok wydania.
Autentyczne monety.
Próby i projekty monet za wyjątkiem prywatnych emisji spekulacyjnych lub fantazyjnych oraz za wyjątkiem replik monet zabytkowych.
Żetony i próby bite w mennicach w celu sprawdzenia technologii, działania maszyn menniczych, zaprezentowania nowych projektów itp.
o ile nie mają one charakteru prywatnych wydań spekulacyjnych lub fantazyjnych.
Autentyczne banknoty państwowe oraz wszelkie autentyczne papiery wartościowe.
Próby i wzory banknotów i papierów wartościowych wykonane w całości w drukarniach
uprawnionych do druku pierwowzorów tych prób lub wzorów.
Próby druku drukowane w celu sprawdzenia technologii, działania maszyn poligraficznych itp.
drukowane przez drukarnie specjalizujące się w druku papierów wartościowych,
o ile próby te nie mają charakteru wydań spekulacyjnych lub fantazyjnych i o ile pozyskane zostały bez naruszenia prawa.
Oryginalne medale wykonane techniką bicia lub odlewu.
Oryginalne znaki pocztowe (znaczki, całostki, całości pocztowe, odbitki stempli pocztowych).
Próby i wzory oryginalnych znaków pocztowych powstałe w całości w drukarniach uprawnionych do drukowania ich pierwowzorów
lub powstałe w związku z projektowanymi emisjami obiegowych znaków pocztowych i o ile pozyskane zostały bez naruszenia prawa.
Analogowe płyty gramofonowe.
Martwe eksponaty zoologiczne i botaniczne, o ile handel nimi jest dozwolony przez prawo,
o ile pozyskane zostały bez naruszenia prawa i o ile ich posiadanie jest dozwolone przez prawo.
Minerały, kamienie ozdobne, meteoryty, skamieniałości oraz inne eksponaty paleologiczne,
gemmologiczne i geologiczne, o ile pozyskane zostały bez naruszenia prawa
i o ile handel nimi jest zgodny z prawem.
Materiały i akcesoria służące do budowania i przechowywania kolekcji przedmiotów dopuszczonych do sprzedaży na naszym serwisie.
Ile i dlaczego tak drogo?
Nigdy nie będzie drogo, ale też nie zawsze będzie darmo. Darmowość pozbawia serwis środków na promocję i rozwój, a sprzedającym daje tylko pozorną oszczędność.
Kilka tysięcy złotych zebrane co miesiąc przez serwis i mądrze wydane na promocję może bardzo znacznie podnieść obroty sprzedawców.
Serwis nie wypromuje się sam. W dzisiejszych czasach wizja serwisu „samopromującego się” dzięki poczcie pantoflowej to mrzonka i tylko mrzonka.
Tylko ryczałt - nigdy prowizja!
Pojedyncza miesięczna opłata dla sprzedającego mieszczącego się w ustalonych limitach wyniesie nie więcej niż 1/30 podanego przez GUS przeciętnego
wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w miesiącu poprzednim plus VAT. To jest nieprzekraczalna granica pojedynczej miesięcznej opłaty.
W praktyce przez pewien czas nie będzie żadnej opłaty, jeżeli potem zostanie wprowadzona, będzie dużo niższa od wyznaczonej granicy
i ewentualnie z czasem stopniowo zwiększana, jednak tylko do nieprzekraczalnej granicy 1/30 przeciętnego wynagrodzenia.
Limity
Limity są bardzo łagodne i prawie każdy sprzedawca (nawet duża firma) zmieści się w nich:
10 000 pozycji widocznych na liście publicznej
1 GB na naszym serwerze
W razie przekroczenia któregokolwiek z podanych wyżej limitów sprzedawca wnosi wielokrotność pojedynczej opłaty.
Oferta wieloprzedmiotowa liczy się jako jedna pozycja. Liczba pozycji na listach „Archiwum”, „Sprzedałem” „Nie sprzedałem” i innych
niepublicznych listach jest nielimitowana. Pozycje na tych listach wpływają jedynie na zajętość serwera. 1 GB to około 2 000 do 10 000 tysięcy
porządnych allegrowych aukcji zależnie od objętości zdjęć. Sprzedawca, który zdecyduje się na przechowywanie zdjęć na własnym serwerze,
nigdy nie będzie w stanie przekroczyć limitu 1 GB.
Dlaczego nie prowizja od sprzedaży?
Ustalanie opłat jako procentu od sprzedaży w specjalistycznym i profesjonalnym serwisie jest ekonomicznie nieuzasadnione i wręcz dziwaczne.
Taki system przyciąga drobnych nieprofesjonalnych sprzedawców, a odstrasza dużych, brutalnie tłumiąc ich rozwój. Kto wierzy w możliwość stworzenia
„drugiego Allegro”, niech myśli o prowizjach. Nasza filozofia jest inna: zapłać, co się należy i sprzedaj jak najwięcej. Życzymy Ci, żeby miesięczna
opłata była promilem Twoich obrotów. Im większe masz obroty, tym lepszym jesteś dla nas partnerem.
Reklama dozwolona!
W głównym opisie każdej pozycji oraz na stronie „O mnie=warunki sprzedaży” możesz umieścić linki prowadzące do Twoich aukcji na innych serwisach,
możesz reklamować swój sklep stacjonarny lub internetowy pod warunkiem, że nie zastosujesz automatycznych przekierowań i że nie przekroczysz
limitu przeznaczonego na reklamę. Promuj Allegro, promuj Ebaya, promuj dowolny konkurencyjny serwis. Nam to nie przeszkadza.
Nie przekraczaj tylko ograniczeń podanych niżej.
Ograniczenia reklamy - 10%
Na reklamę możesz przeznaczyć nie więcej niż 10% znaków widocznych w opisie głównym każdej pozycji i nie więcej niż 10% powierzchni.
To samo dotyczy strony „O mnie”. Zabronione jest umieszczanie jakichkolwiek reklam w tytułach, w rozszerzeniach tytułów oraz w zdjęciach, z których
tworzone są miniaturki, czyli w jakichkolwiek elementach widocznych na listach. Zabronione jest umieszczanie automatycznych przekierowań
oraz automatycznego otwierania nowych okien. Zabronione jest reklamowanie wszystkiego, co jest sprzeczne z prawem. Linki oraz banery reklamowe
nie mogą zawierać treści wprowadzających w błąd. Reklama musi być jawna, nie może udawać, że nie jest reklamą. Logo, nazwa i adres firmy,
winietka firmy i tym podobne elementy nie są reklamą i nie są wliczane w powierzchnię reklamy.
Silna separacja sprzedających
Jedynym elementem, który łączy Cię z innymi sprzedającymi jest strona główna i prowadzący do niej przycisk „Start”.
Gdy potencjalny nabywca znajdzie się wśród Twoich ofert (na Twojej liście lub na stronie Twojego przedmiotu), wówczas tylko przez
przycisk „Start” będzie mógł przejść do ofert innych sprzedawców. Wszystkie inne przyciski i linki będą prowadzić tylko do Twoich ofert.
Również wyszukiwarka będzie wyszukiwać wyłącznie Twoje oferty. W lewym górnym rogu będzie wyświetlane Twoje logo. W wierszu kategorii oraz
w kolumnie kategorii będą wyświetlać się tylko kategorie w których Ty sprzedajesz, a gdy ktoś na nie kliknie, wówczas pojawią się tylko
Twoje przedmioty. Słowem: masz prawie całkowicie autonomiczny sklep. Jeżeli zdecydujesz się na samodzielne promowanie go,
to tylko w niewielkim stopniu będziesz promował innych sprzedawców.
Naturalny porządek
zbiory.net są bodaj jedynym serwisem na świecie, który daje sprzedającemu możliwość poukładania swojego towaru zgodnie z własnym planem.
Ty decydujesz, o kolejności Twoich przedmiotów na liście. Kupujący może posortować przedmioty względem ceny, daty wystawienia albo w inny sposób,
jednak domyślnym porządkiem jest zawsze porządek ustalony przez Ciebie. Ten porządek pokazuje się kupującemu jako pierwszy i zawsze można go
przywrócić.
Wystawianie w trzech kategoriach
Allegro daje możliwość wystawienia w jednej kategorii, Ebay w dwóch, Zbiory w trzech. Ten sam przedmiot, niech to będzie na przykład
talar targowicki, może być wystawiony jako moneta polska, jako moneta talarowa i jako medal. Ta sama szabla może być wystawiona jako biała broń
i jako pamiątka powstańcza.
Wkrótce "help" dla sprzedawców
Obsługa naszego serwisu również od strony sprzedawcy jest bardzo prosta - intuicyjna. Trawją jednak prace nad stworzeniem przejrzystego "helpa"
dla sprzedających. Prawdopodobnie ukaże się on przed 30 kwietnia 2011.
Jakie korzyści mogą dać Ci zbiory.net?
zbiory.net to młody serwis. Jego promocja dopiero nabiera pędu. Czy więc może on już teraz zapewnić jakieś korzyści sprzedającemu? Opierając się
na doświadczeniach naszej firmy możemy stanowczo odpowiedzieć: TAK! zbiory.net już teraz są skutecznym narzędziem. Dzięki naszemu serwisowi
zwiększyliśmy sprzedaż o 4-5 tysięcy złotych miesięcznie. Oczywiście żadna firma nie utrzyma się przy obrotach miesięcznych na poziomie kilku tysięcy,
jednak każdy powinien zrozumieć, że zbiory.net mają być OPRÓCZ, a nie ZAMIAST dotychczasowych metod sprzedaży. Już teraz w przypadku
naszej firmy, zbiory.net okazały się prawie dwukrotnie skuteczniejsze od "Sklepu Allegro". Świadczy to nie tyle o sile naszego serwisu,
co raczej o wielkiej słabości Sklepów Allegro, niemniej fakt ten daje do myślenia. Sklep Allegro to przecież opłaty na poziomie 8% obrotu (!)
a jednak znajdują się chętni do korzystania z tej formy sprzedaży. Porównując skuteczność zbiorów.net ze skutecznością "SA" zdecydowaliśmy się zlikwidować
nasz Sklep Allegro. Oczywiście nie oznacza to rezygnacji z aukcji na Allegro i eBayu.
Pytaj śmiało:
tel: 695-242-616
g_d_a@interia.pl
Paweł Bohdanowicz
Gdyński Dom Aukcyjny
sierpień 2010 - kwiecień 2011
|
|
|
|
|
|
|